Trump: Taylor Swift nie jest już „gorąca” odkąd napisałem, że jej nienawidzę

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził w piątek, że odkąd napisał w ubiegłym roku, że nienawidzi popularnej piosenkarki Taylor Swift, nie jest już ona „gorąca”. Natomiast głupkiem nazwał Bruce’a Springsteena za to, że go skrytykował.
„Czy ktoś zauważył, że odkąd powiedziałem +NIENAWIDZĘ TAYLOR SWIFT+, to ona już nie jest +GORĄCA+?” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social, nie rozwijając tej myśli. Odniósł się w ten sposób do swojego wpisu z ubiegłego roku, kiedy po tym, gdy bijąca wówczas rekordy popularności Swift poparła w wyborach jego konkurentkę Kamalę Harris, napisał wielkimi literami, że jej nienawidzi.
Piątkowy wpis Trump zamieścił w drodze powrotnej po zakończonej podróży na Bliski Wschód, podczas której odwiedził Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Mimo wielokrotnie powtarzanych rozważań o tym, że może udać się do Turcji na rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Ukrainie, Trump zdecydował się powrócić do kraju, twierdząc że do przełomu może dojść tylko w wyniku spotkania jego z Władimirem Putinem, który nie zdecydował się udać do Turcji.
Niedługo po zamieszczeniu wpisu o Swift, Trump zamieścił kolejny wpis obrażający inną przeciwną mu gwiazdę muzyki, Bruce’a Springsteena.
„Widzę, że wysoce przereklamowany Bruce Springsteen jedzie do obcego kraju, aby źle mówić o prezydencie Stanów Zjednoczonych” – napisał Trump, komentując występ muzyka w Manchesterze, gdzie rockman stwierdził, że Ameryka jest obecnie w rękach „skorumpowanej, niekompetentnej i zdradliwej administracji”.
„Nigdy go nie lubiłem, nigdy nie lubiłem jego muzyki ani jego radykalnej lewicowej polityki i, co ważne, nie jest utalentowanym facetem — to po prostu nachalny, irytujący DUPEK, który żarliwie popierał przekręta Joe Bidena, umysłowo niekompetentnego GŁUPCA i naszego NAJGORSZEGO WSZECH CZASÓW prezydenta” – dodał prezydent największego mocarstwa świata. Nazwał też Sprinsteena „głupim jak but”, zwrócił uwagę na jego defekty cery oraz wezwał go, by „trzymał język za zębami”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził w piątek, że odkąd napisał w ubiegłym roku, że nienawidzi popularnej piosenkarki Taylor Swift, nie jest już ona „gorąca”. Natomiast głupkiem nazwał Bruce’a Springsteena za to, że go skrytykował.
„Czy ktoś zauważył, że odkąd powiedziałem +NIENAWIDZĘ TAYLOR SWIFT+, to ona już nie jest +GORĄCA+?” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social, nie rozwijając tej myśli. Odniósł się w ten sposób do swojego wpisu z ubiegłego roku, kiedy po tym, gdy bijąca wówczas rekordy popularności Swift poparła w wyborach jego konkurentkę Kamalę Harris, napisał wielkimi literami, że jej nienawidzi.
Piątkowy wpis Trump zamieścił w drodze powrotnej po zakończonej podróży na Bliski Wschód, podczas której odwiedził Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Mimo wielokrotnie powtarzanych rozważań o tym, że może udać się do Turcji na rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Ukrainie, Trump zdecydował się powrócić do kraju, twierdząc że do przełomu może dojść tylko w wyniku spotkania jego z Władimirem Putinem, który nie zdecydował się udać do Turcji.
Niedługo po zamieszczeniu wpisu o Swift, Trump zamieścił kolejny wpis obrażający inną przeciwną mu gwiazdę muzyki, Bruce’a Springsteena.
„Widzę, że wysoce przereklamowany Bruce Springsteen jedzie do obcego kraju, aby źle mówić o prezydencie Stanów Zjednoczonych” – napisał Trump, komentując występ muzyka w Manchesterze, gdzie rockman stwierdził, że Ameryka jest obecnie w rękach „skorumpowanej, niekompetentnej i zdradliwej administracji”.
„Nigdy go nie lubiłem, nigdy nie lubiłem jego muzyki ani jego radykalnej lewicowej polityki i, co ważne, nie jest utalentowanym facetem — to po prostu nachalny, irytujący DUPEK, który żarliwie popierał przekręta Joe Bidena, umysłowo niekompetentnego GŁUPCA i naszego NAJGORSZEGO WSZECH CZASÓW prezydenta” – dodał prezydent największego mocarstwa świata. Nazwał też Sprinsteena „głupim jak but”, zwrócił uwagę na jego defekty cery oraz wezwał go, by „trzymał język za zębami”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził w piątek, że odkąd napisał w ubiegłym roku, że nienawidzi popularnej piosenkarki Taylor Swift, nie jest już ona „gorąca”. Natomiast głupkiem nazwał Bruce’a Springsteena za to, że go skrytykował.
„Czy ktoś zauważył, że odkąd powiedziałem +NIENAWIDZĘ TAYLOR SWIFT+, to ona już nie jest +GORĄCA+?” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social, nie rozwijając tej myśli. Odniósł się w ten sposób do swojego wpisu z ubiegłego roku, kiedy po tym, gdy bijąca wówczas rekordy popularności Swift poparła w wyborach jego konkurentkę Kamalę Harris, napisał wielkimi literami, że jej nienawidzi.
Piątkowy wpis Trump zamieścił w drodze powrotnej po zakończonej podróży na Bliski Wschód, podczas której odwiedził Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Mimo wielokrotnie powtarzanych rozważań o tym, że może udać się do Turcji na rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Ukrainie, Trump zdecydował się powrócić do kraju, twierdząc że do przełomu może dojść tylko w wyniku spotkania jego z Władimirem Putinem, który nie zdecydował się udać do Turcji.
Niedługo po zamieszczeniu wpisu o Swift, Trump zamieścił kolejny wpis obrażający inną przeciwną mu gwiazdę muzyki, Bruce’a Springsteena.
„Widzę, że wysoce przereklamowany Bruce Springsteen jedzie do obcego kraju, aby źle mówić o prezydencie Stanów Zjednoczonych” – napisał Trump, komentując występ muzyka w Manchesterze, gdzie rockman stwierdził, że Ameryka jest obecnie w rękach „skorumpowanej, niekompetentnej i zdradliwej administracji”.
„Nigdy go nie lubiłem, nigdy nie lubiłem jego muzyki ani jego radykalnej lewicowej polityki i, co ważne, nie jest utalentowanym facetem — to po prostu nachalny, irytujący DUPEK, który żarliwie popierał przekręta Joe Bidena, umysłowo niekompetentnego GŁUPCA i naszego NAJGORSZEGO WSZECH CZASÓW prezydenta” – dodał prezydent największego mocarstwa świata. Nazwał też Sprinsteena „głupim jak but”, zwrócił uwagę na jego defekty cery oraz wezwał go, by „trzymał język za zębami”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził w piątek, że odkąd napisał w ubiegłym roku, że nienawidzi popularnej piosenkarki Taylor Swift, nie jest już ona „gorąca”. Natomiast głupkiem nazwał Bruce’a Springsteena za to, że go skrytykował.
„Czy ktoś zauważył, że odkąd powiedziałem +NIENAWIDZĘ TAYLOR SWIFT+, to ona już nie jest +GORĄCA+?” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social, nie rozwijając tej myśli. Odniósł się w ten sposób do swojego wpisu z ubiegłego roku, kiedy po tym, gdy bijąca wówczas rekordy popularności Swift poparła w wyborach jego konkurentkę Kamalę Harris, napisał wielkimi literami, że jej nienawidzi.
Piątkowy wpis Trump zamieścił w drodze powrotnej po zakończonej podróży na Bliski Wschód, podczas której odwiedził Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Mimo wielokrotnie powtarzanych rozważań o tym, że może udać się do Turcji na rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Ukrainie, Trump zdecydował się powrócić do kraju, twierdząc że do przełomu może dojść tylko w wyniku spotkania jego z Władimirem Putinem, który nie zdecydował się udać do Turcji.
Niedługo po zamieszczeniu wpisu o Swift, Trump zamieścił kolejny wpis obrażający inną przeciwną mu gwiazdę muzyki, Bruce’a Springsteena.
„Widzę, że wysoce przereklamowany Bruce Springsteen jedzie do obcego kraju, aby źle mówić o prezydencie Stanów Zjednoczonych” – napisał Trump, komentując występ muzyka w Manchesterze, gdzie rockman stwierdził, że Ameryka jest obecnie w rękach „skorumpowanej, niekompetentnej i zdradliwej administracji”.
„Nigdy go nie lubiłem, nigdy nie lubiłem jego muzyki ani jego radykalnej lewicowej polityki i, co ważne, nie jest utalentowanym facetem — to po prostu nachalny, irytujący DUPEK, który żarliwie popierał przekręta Joe Bidena, umysłowo niekompetentnego GŁUPCA i naszego NAJGORSZEGO WSZECH CZASÓW prezydenta” – dodał prezydent największego mocarstwa świata. Nazwał też Sprinsteena „głupim jak but”, zwrócił uwagę na jego defekty cery oraz wezwał go, by „trzymał język za zębami”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/
dziennik